”How many bugs?” – lekcja o owadach

”How many bugs?” – nietypowa czytanka na lekcję o owadach

Jak czytać książkę na lekcji o owadach?
Ktoś mógłby powiedzieć, że samo przeczytanie książki przecież wystarczy, żeby dzieci zapamiętały pytanie „How many” i chociaż zaczęły kojarzyć kilka nazw owadów. Oczywiście, można po prostu przeczytać, ale można też czytaniem zainteresować dzieci i sprawić, by chciały usłyszeć historię ponownie lub by nawet chciały same ją opowiedzieć 🙂
Ważna jest intonacja i modulowanie głosem. Choćby nie wiem, jak książka była ciekawa, jeśli będziemy ją robić na jednym tonie, to albo dzieciaki zasną albo rozbrykają się. Oprócz tego dobrze jest utrzymać kontakt z dziećmi, nie karać ich za ich reakcje po polsku. Wolę, jak krzyczą „Pani! Biedronka!”, bo wówczas mogę odpowiedzieć „Yes! That’s ladybird!” i mogę ją pokazać. W ten sposób jest większa szansa, że dziecko zapamięta to słowo.
Innym sposobem na book telling jest również przejście się między dziećmi, żeby pokazać coś niezwykłego w książce lub by zadać pytanie. Wówczas powtarzam ostatnie zdanie, bądź pytanie i chodzę między dziećmi. Jeśli to jest pytanie „How many”, mogę również dopytać „One? Two?” – tu znów ważna jest intonacja. Super, jeśli dzieci odpowiedzą, ale, jeśli tylko spojrzą lub dotkną miejsca w książce, to też dobrze.
Ostatnim dzisiejszym lifehackiem jest przerywanie czytania książki jakimś dialogiem albo niespodzianką do tematu. Nie musimy od razu przeczytać książki od deski do deski. Możemy przerwać to zabawą związaną z książką. W przypadku „How many bugs?” furorę zrobi mechaniczny żuczek lub inny owad. Zabawka jest mała, niedroga (ja kupiłam za 5zł parę lat temu, obecnie w internecie za około 8 zł). Łatwo ją schować w kieszeni, a w odpowiednim momencie włączyć i pogadać z robaczkiem.
Fiszki na lekcję o owadach
Do lekcji o „How many bugs” przydadzą się oczywiście fiszki, z którymi oprócz tradycyjnych zabaw (np. What’s missing) warto pobawić się w „How many”. Wybieram na dywanie trójkę dzieci, które stają na środku kółka, proszę je, by zamknęły oczy, a następnie wyrzucam kilka żetonów z owadami na dywan. Zabawniej jest, jeśli żetony trafią w nogi dzieci. Nikomu nic się nie dzieje, a dzieci to śmieszy. Następnie wybranej trójce zadaję pytania typu „How many ladybirds do you see?”, które szybciej krzyknie poprawną liczbę wygrywa. Bardzo często są remisy, ale to nikomu nie szkodzi 🙂
Oczywiście przy następnej rundzie z inną trójką zmieniamy liczbę żetonów, by nikt się nie spodziewał, ile ich będzie.
Dodaj do lekcji o owadach AR!

Do zajęć o owadach warto wykorzystać kolorowanki w technologii AR. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o tym, jak bawić się z dziećmi technologią AR zapraszam do innego mojego artykułu. Znajdziesz w nim nie tylko informacje, jak pracować z tą technologią, ale również kolorowankę o rozwoju motyla. Idealną na lekcję o owadach.
